środa, 12 listopada 2014

Tuńczyk z puszki z warzywami

Tuńczyk z puszki z warzywami, sałatka

Szybka przekąska! Od czasu do czasu trzeba coś w diecie zmienić, zjeść na szybko, brakuje mięcha w lodówce itd. Wtedy pozostaje puszka. Tuńczyk nie jest moją ulubioną rybką, więc trzeba go jakoś przybrać.
Poza tym posiłek powinien być zbilansowany pod kątem makroskładników. Stąd warzywa, olej, oliwa i awokado.

Do kompletu 1 wafel ryżowy i 2 kukurydziane czyli ok. 17g węglowodanów. Odrobina masła.

Tuńczyk w sosie własnym - sałatka

Sałatka z tuńczyka z puszki w kawałkach

Dodatki: avocado, jogurt grecki, pomidorki koktajlowe, papryczki jalapeno,
oliwa, olej, pietruszka, szczypiorek i przyprawy - co popadnie.
Tutaj użyłem pieprzu, papryki, kurkumy.
Bez soli tym razem,
warto sprawdzić smak zanim się jej użyje


Oczywiście straszy się, że tuńczyk z puszki, przez nieznane pochodzenie oraz wiek, zawierać może więcej rtęci niż powinien. Stąd nie należy jeść go za często w tej formie. Przeważnie mam go na stole nie częściej niż raz, może dwa razy na tydzień, więc nie przejmuję się specjalnie tym faktem.

Niestety byłem zamyślony i nie sprawdziłem tym razem ile co ważyło, stąd nie znam kaloryczności ani gramatury przyrządzonego specyfiku. Samego białka około 35g, więc jak juz pisałem - przekąseczka!

6 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam tuńczyka! Szczególnie z oliwkami, sałatką, jajkiem, pomidorem, ogórkiem i cebulą. Pyszna i lekka sałatka na każdą porę dnia! Twoja wersja też wygląda apetycznie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też widzę niezły wypas, a ogórek, ale kiszony, to chętnie bym wrzucił, niestety nie miałem na składzie

      Usuń
  2. W mojej kuchni tuńczyk jest chyba najczęściej spotykaną rybą w puszce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, u mnie chyba makrela, aczkolwiek jej nie ubieram w sałątki bo mi smakuje sama, a tuńczyk jest dość neutralny

      Usuń
  3. ja też lubie tuńczyka :) i też robie z nim sałatki i pasty do kanapek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O! Pasta.. to jest to, dawno nie jadłem, następnym razem:)

    OdpowiedzUsuń